WIKTOROWICZ 2022

Uhonorowany został za organizację rejsów szkoleniowych dla młodzieży, podczas których uczy nawigacji przy użyciu tradycyjnych instrumentów i metod. Kapituła Nagrody podkreśliła wieloletnie trwanie kapitana na żeglarskiej wachcie, i wychowywanie pokoleń żeglarzy w duchu miłości do Biało-Czerwonej bandery. Popularny w żeglarskim świecie jako „Ziemek” jest znakomitym organizatorem żeglarstwa, wychowawcą, nauczycielem, i gawędziarzem. To także wieloletni kapitan lub oficer naszych żaglowców – STS „Fryderyk Chopin”, STS „Pogoria”, SY „Kapitan Borchardt”, i innych. Był pierwszym kapitanem „F. Chopina”, nad którym po raz pierwszy podniósł Biało-Czerwoną – 29 lutego 1992 roku. Kocha morze i wszystko, co się na nim dzieje. Całe swoje życie poświecił żaglowcom i młodzieży. Pisaliśmy już na naszej stronie o jego autobiograficznej książce „Jak się raz zacznie…”
Z ARCHIWUM KAPITANA ZIEMOWITA BARAŃSKIEGO

Z ARCHIWUM KAPITANA ZIEMOWITA BARAŃSKIEGO Kapitan Ziemowit Barański czynnie uczestniczy w rozwoju Lubelskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego.Równie chętnie dzieli się swoją wiedzą i wspomnieniami. Dziś kilka historycznych zdjęć z prywatnego archiwum Kapitana. 25 lecie LOZŻ nagrodę pamiątkową otrzymuje Waldemar Cechowicz, Komandor YKP Lublin 25 lecie LOZŻ Prezydium Obrad 25 lecie LOZŻ nagrodę pamiatkową otrzymuje Adam Soja […]
W CZASIE PRACY …

Jak się popracowało to czas wracać. VI, ostatni wyjazd remontowy zakończony tak jak zakończone prace przy kadłubie. Jeszcze tylko nazwa ma burcie i można schodzić na wodę. Zostało jeszcze sporo pracy na pokładzie. Wewnątrz jachtu skończona instalacja elektryczna i doczyszczona zęza po zbiornikach szamba.
VI WYJAZD SEZONU REMONTOWEGO 2021/22

Rozpoczynamy IV wyjazd w ramach sezonu remontowego Roztocza 21/22. Zwyczajowo ekipa 8 osobowa z uczestnikami sympatyków jachtu złożonych w dużej mierze z członków Yacht Clubu Politechniki Lubelskiej. Fachowe konsultacje zapewnia kpt. Ziemowit Barański. W planie robót znajduje się przede wszystkim ukończenie malowania części podwodnej kadłuba. Zostanie osadzona również po pracach konserwacyjnych płetwa sterowa. Przygotujemy również do malowania burty jachtu. W programie znajduje się również ukończenie prac związanych z ubytkami laminatu na pokładzie, oklejenie obłogiem ścian nadbudówek oraz wymiana rur układu sanitarnego w jachcie. Wewnątrz również zakrycie wszystkich kanałów okablowania elektrycznego po wymianie przewodów. Niebawem relacja na bieżąco. Dla przypomnienia fotografie obrazujące to z czym się zmierzyliśmy w tym sezonie remontowym.
500 REJS S/Y ROZTOCZE

Zapraszamy do obejrzenia relacji filmowej oraz fotograficznej z 500 rejsu S/Y Roztocze
REMONT S/Y ROZTOCZE

Roztocze jest jedynym lubelskim pełnomorskim jachtem. Dwumasztowy jol o pięknej, drewnianej konstrukcji jest dumą wszystkich lubelskich żeglarzy. Zbudowany w 1968 roku, już 50 lat służy rozwojowi żeglarstwa na Lubelszczyźnie. Niestety, pół wieku ciągłej eksploatacji jachtu zrobiły swoje i Roztocze domaga się generalnego remontu.Inicjatorem budowy jachtu Roztocze jest doskonale znany wszystkim lubelskim żeglarzom j.kpt.ż.w. Ziemowit Barański. Kapitan oczywiście bardzo mocno wspiera akcję zbierania środków na remont generalny Roztocza. Jest również autorytetem w sprawach technicznych samego remontu.
50 – LAT S/Y ROZTOCZE NA MORZACH I OCEANACH

Książka kpt. Ziemowita Barańskiego to niezwykły zapis historii jachtu i związanych z nim ludzi. Choć to historia jednej jednostki, czyta się jak powieść o polskim żeglarstwie. Dodatkowo jest pięknie wydana. Kpt. Barański dokonał niezwykłego dzieła: zgromadził dane dotyczące lubelskiego jachtu z rozproszonych źródeł, z których wiele wydostał dosłownie z niebytu; ponadto udało mu się zebrać pisemne wspomnienia z rejsów „Roztoczem” od kilkudziesięciu osób! Z jednej strony jest to więc dokładna, pełna liczb i nazwisk historia jednego z najbardziej pracowitych jachtów, jakie kiedykolwiek pływały pod polską banderą.
ZA KRĘGIEM POLARNYM S/Y ROZTOCZE

Dzisiaj mamy dla Was małą niespodziankę! Kilka archiwalnych zdjęć s/y Roztocze z rejsów polarnych na Szpicbergen i na Jan Mayen. Zdjęcia dzięki uprzejmości Kpt. Jerzego Demetrakiego-Paleologa.